Łączna liczba wyświetleń

środa, 9 lipca 2014

Rozdział 1 Pierwsze spotkanie

Violetta :
Szykuje się na imprezę na której nikogo nie znam ale muszę pójść dzisiaj przestawiają mi mojego przyszłego męża i ojca mojego dziecka. Ja nie decyduje ponieważ nie jestem pełnoletnia i jak nie spełnię to mogę się pożegnać z jakąkolwiek pracą ojciec się zemści i ze swoimi znajomościami wszystko zepsuje. Nie mam wyjścia przynajmniej nie zostanę starą panną z kotami. Ubrałam się umalowałam:
Róż
Zeszłam po schodach i wszystkie oczy skierowały się na mnie. Tatuś oczywiście zachowywał się inaczej no przecież w domu byli goście. Chodziłam i nie wiedziałam co robić z sobą. Kiedy popijałam napój ojciec złapał mnie za rękę i pociągną do gabinetu. Następnie wepchną mnie do niego i zamkną drzwi na klucz.
Dopiero teraz zorientowałam że w pokoju jest chłopak. Miał czekoladowe oczy ogólnie był dobrze zbudowany i miał grzywkę postawioną na żel  a to moja słabość. Wstydziłam się odezwać ale na szczęście on mnie wyprzedził:
- Więc to ty jesteś Violetta tak ?- zapytał
- Tak to ja . A ty jesteś Leon ?- zamurowało mnie.
- We własnej osobie.Miło poznać pszyszłął żonę
- Wiesz myślałem że będziesz paszczórem a tu miła niespodzianka bo jesteś śliczna - powiedział mi komplement a ja chciałam jak najszybciej uciec żeby nie zauważył że się rumienię.
-Nie mów tak ,bo zaczynam się rumienić-powiedziałam
- Ale jak że się ładnie rumienisz ?- zapytał
- Tak nie mów- zażądałam
- Dobra dopiero się poznaliśmy a ty zachowujesz się jak byś był moją żoną- powiedział a mi się zrobiło głupio bo nie miało tak wyjść.
-Sorry nie chciałam żeby tak zabrzmiało- po skończonej wypowiedzi zaczął się śmiać
- Przecież cię wkręcałem , choć tutaj-powiedział i mnie przytulił

Poczułam dziwny napływ gorąca nie sposób było to określić . Po oderwaniu się od siebie zapytał się mnie.
-Wiesz że nas nie wypuszczą aż do końca-powiedział
- Nie a skont to wiesz?
- Słyszałem ich rozmowę- odpowiedział
- Opowiedz mi o sobie-poprosił
- Więc moje życie nie jest ciekawe wieku sześciu lat zmarłą moja mama . Od tamtej chwili ojciec myśli tylko o firmie a ja dla niego jestem tylko planem połączenia dwóch firm . Nigdy nie chodziłam do szkoły tata za bardzo się bał że się zakocham. Dlatego nigdy nie miałam chłopaka nawet się nie całowałam. Jeśli nie wypełnię żądania ojca zniszczy mnie swoimi znajomościami.-A teraz ty
- Ja mam całe życie pod górkę. Żadko widuje rodziców właściwie wychował mnie mój dziadek ale 3 lata temu zmarł . Moi rodzice wymyślili sobie wielką spaniałą firmę. Mój tatulek pokazuje już co zrobi jak się nie wywiąże z umowy .
- Wiesz miał ci to powiedzieć twój tata ale ja ci powiem- nagle zboczył z tematu
- Powiesz mi wreszcie- zapytałam
- Będziesz zemną chodzić do studia -powiedział
- Naprawdę to moje marzenie -powiedziałam
- To cudownie , która godzina - zapytał
- 18.30 powinni nas wypuścić
Nagle drzwi do pokoju się otworzyły a w nich stał mój ojciec .
 Zwrócił się do Leon- Ty i twoi rodzice zostajecie dzisiaj na noc poróbcie coś i nam nie przeszkadzajcie .
Wyszedł a Leon zwrócił się do mnie - Nie obwija w bawełnę , idziemy na space?-zapytał?
- oczywiście  tylko się przebiorę :
5 minut później :
Leon :
Czekałem przy jej pokoju aż nagle wyszła wyglądała cudownietumblr_n8d79qGmFf1s7p67mo2_1280.png
-Idziemy?- zapytała
- Z tobą zawsze -odpowiedziałem
Szliśmy alejkami za czołem jej śpiewać przy niej czułem że mogę wszystko. Co ja gadam ona jest za młoda
- Zaśpiewaj mi coś -poprosił
Usiadła na ławce klenknołem na przeciwko niej i trzymałem jej dłoń i za czołem  śpiewać
Nie mogłem przestać patrzeć się na te oczy były śliczne . Podczas piosenki wszyscy zbierali się koło nas ale nie przestałem śpiewać dla niej . Ja nie mogę ale mam spędzić z nią całe życie przecież jak ją pokocham to .
Wyrwaliśmy się od tłumów zaprowadziłem ją na mój stary domek na drzewie . Rozmawialiśmy śmialiśmy się aż nagle byliśmy strasznie blisko siebie dzieliły nas milimetry aż nasze usta się połączyły
Kiedy skończyliśmy zobaczyliśmy nad sobą kupkę przedszkolaków i zaczęliśmy się śmiać .
............................................................................................................................................................................
No i jest rozdział 1 strasznie się napracowałam może byście docenili ale nie robie tylko dla siebie również dla was 
Karolina



1 komentarz: