Łączna liczba wyświetleń

piątek, 25 kwietnia 2014

Rozdział 24

Leon :
Siedzieliśmy sobie przy piwku aż nagle wszedł do  nas  Diego byłem na niego na maksa wściekły nie dość że mnie w to wpakował to jeszcze sprzedał policji za wolność.
- cześć kolego jak tam na wolności - powiedział a wszyscy umilkli.
- jak byś mnie nie sprzedał siedział byś ze mną -powiedziałem i miałem ochotę mu przywalić
- a co miałem zrobić to co ty pójść do pierdla- zapytał.
- nie ale mnie nie sprzedawać-zaczął go szarpać.
- Leon zostaw go tu są dzieci- nawrzeszczała na mnie Violetta.
- jak mam mu nie przywalić jeżeli wpakował mnie za kraty- nie chcący na nią krzyknąłem. 
- Ostatni raz na mnie krzyknełeś - i rzuciła we mnie brudną od mięsa ścierką.
-Viola- zawołałem a następnie dodałem
- Widzisz co narobiłeś krzyknełem na Diego.
- Nic ja zawsze jestem nie winny.
- Fran mogą dzieciaki dzisiaj zostać  u ciebie- zapytałem .
- tak jasne biegnij za nią- powiedziała i uderzyła mnie ścierką w pupę.
- Co wy dzisiaj z tym macie?- zapytałem 
- Idzi po nią - każdy wykrzykną
Poleciałem do domu przy okazji zaczął padać deszcz. 
- No pięknie- pomyślałem 
Zobaczyłem Violettę podbiegłem  do niej i spontanicznie pocałowałem 
- Nie powinienem- powiedziałem
- Pamiętaj nie jestem zabawką- powiedziała i odeszła
- O co jej chodzi-pomyślałem i pobiegłem za nią.
Wróciła do domu wszedłem za nią i szybko się przebrałem ona w tym czasie weszła do sypialni. Szybko ją złapałem i rzuciłem w raz z sobą na uszko.
 I zacząłem ją całować
- Leon  zostaw mnie!!!- krzykneła .
- A co ja ci takiego robię - zapytał 
- Traktujesz mnie jak maszynkę do seksu.- powiedziała i uciekła do łazienki.
- Viola dobrze wiesz że tak nie jest.- -miałem ochotę wyważyć te drzwi.
-A jak?- zapytała
- kocham cię  nie wiem kto ci na opowiadał  tych bzdur gdyby to nie była prawda to nie miał bym tego na telefonie - Wziąłem Soniafkę i wrzuciłem przez dziurę.
Violetta:
Odblokowałam go i weszłam na zdjęcia i zaczełam oglądać foty:











 ---------------------------------------------------------------------------------
Kochani więc macie co obiecywałam nawet jest spoko .
Nie martwcie się nie długo będzie ślub to taka bardziej skonplikowana kłótnia bo będzie przez dwa góra 3 rozdziały. Ale się nie roztanął to gwarantuje
karolka












2 komentarze:

  1. Rozdział CUDNY ♥♥♥
    Zresztą jak każdy poprzedni ^_^
    Pozdrawiam ...
    I czekam an next *_*

    OdpowiedzUsuń
  2. Może wymienimy się nazwiskami i gogadamy na fb

    OdpowiedzUsuń