Nie wierze zrobiłem to pocałowałem ją.
Ten pocałunek był nieziemski.
Pomogłem i ją postawiłem.
-przepraszam nie powinienem,ale czuje to czego nigdy nie czułem
-też czuje coś do ciebie.
Jak to powiedziała pszysunełem się do niej i ją pocałowałem ale tym raczej namiętnie.
nie patrzyłem czy pada deszcz ona była najważniejsza.
Violetta:
-odprowadzić cię
-tak,ale niechciał byś mi coś powiedzieć.
-ale co nie rozumiem cię, a no tak formułka Violetto czy zostaniesz moją dziewczyną
- niech się zastanowię TAK!!
Staliśmy przed moim domem położyłam ręce na jego szyi on na moich biodrach dzieliły nasz milimetry nagle usłyszałam krzyki.
-Violetta do domu
tak to on mój ojciec.
- Leon jutro w parku o 10.
-okey, powiedział i odszedł.
-Violetto ile razy ci mówiłem że to nie czas na chłopców.
-A kiedy będzie po 50-siątce.
-Zrozumiał bym jeśli to by był porządny chłopak
a widać że to zwykły bandzior wykorzysta cię i zostawi.
-tak bo ty byś chciał żebym ożeniła się z Arturem.
-tak by było najlepiej.
- dlaczego bandzior bo co bo ma parę blizn albo zadrapani.A pozatym on miał trudno wżyciu jest bardzo odpowiedzialny codziennie pracuje żeby jego siostra miała co jeść a ty nawet tego nie umiesz docenić. Artur miał zawsze wszystko podane miał rodziców a on od 13 roku życia radzi sobie sam.
wiesz co nie chce ciebie słuchać.WYPROWADZAM SIĘ!!!
-Co nie pozwalam ci
Nie słuchałam tylko szybko pobiegłam wzięłam walizkę i zaczęłam się pakować. Wyszłam z domu słysząc krzyki. Usiadłam na ławce.Postanowiłam zadzwonić do Ludmi.
V-hej
mogę u ciebie pomieszkać?
L- Violu ,oczywiście chodzi o tatę?
V - tak ...........................................
Tak wiem krótki.Więc tak rozdział 3 będzie dzisiaj albo jutro ale bedzie. Wykreślanka dzisiaj ale pózżniej. plis piszcie komentarze. I na koniec pisanie nieznanych słów i fotka dnia.
więc tak:
Artur -bogaty wykształcony chłopak nie pracował krótko mówiąc jest brzydki. Wymarzony chłopak dla Violetty według ojca germana
super
OdpowiedzUsuń