Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 25 listopada 2013

Rozdział 8

Leon: 
Obudziłem się poczułem czyjś wzrok na mnie dopiero teraz przypomniałem sobie że mój misiek z nami mieszka. 
-hej misiek która godzina 
- 8.00 
- co 8.00 trzeba zrobić śniadanie obudzić Tedy. 
-spokojnie Tedy pewnie już w szkole. 
-Jezus maria kocham cię. 
-dobra dosyć tych czułości bo ja się spóźnię jak się nie zaczniesz ubierać. 
-spoko 
ubrałem się ogoliłem i takie tam. 
-chodzi już,zaczęła krzyczeć. 
- już idę ,szybko wyszedłem w ziołem klucze i portfel. 
W samochodzie: 
Violetta: 
-włączyć muzykę 
-tak 
Wziąłem pendrive i włączyłem o by to nie był ten z imprezy bo będę mieć przechlapane.   http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=2bpgW24R_3Y
-Leon co to ma znaczyć 
-kotku to porostu było nagrane imprezie i się trochę upiłem a teraz pomyliłem pendrive. 
-jesteś sweet jak się tłumaczysz. 
-Jesteśmy. 
Violetta: 
Weszłam z Leonem do studio. Przechodził Andres patrzył się na Leośka jakby ducha zobaczył 
-Leon? 
-nie Andres św.Mikołaj. 
-Leon nie widziałem cie z 2 lata,wszyscy tensknili 
-myśle że nie mieli za kim. 
-nie mów tak tylko chodzi. 
Porwał mi Leosia . 
Leon: 
-Prawda nie było mnie tu z 2 lata ale żeby się na mnie rzucać? 
-no właśnie zgnieciecie mi mojego miśka, wtrąciła się Violetta. 
.........................................................................................................................................................................................................................
wiem mizernie ale mam dla was niespodzianke dzisiaj będą 2 rozdziały. Chciała bym wynagrodzić wam takiej długiej nieobecności. Nie długo Będzie rozdział specjalny składający się z 3 części. prosze o jeden krótki komentarz.

1 komentarz:

  1. fajny jak twoje wszystki pisz dalej !!!!! dla mnie to wszytsko co piszesz ma sens ;)

    OdpowiedzUsuń