Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 1 maja 2016

rozdział 12

Władamy rymami jak towarem pieprzony narkoman,
To słowa z rodowodem, one łapią Cię na sonar.
Muzyka, sylaby, flow, my razem tworzymy tandem,
Na grobie tych skurwysynów z uśmiechem tańczymy sambę.
Chcieli spalić mnie na stosie #Czarownica_z_Salem,
Czekało na nich spotkanie z Włada Palownika palem.
Dwa złote albumy, niebawem mamy platynę,
Jesteś trzema wisienkami, ja jestem całym kasynem.





Leon:



- Alex przestań kłamać!!!- od razu wpadłem jak tylko usłyszałem że Alex wpadł na taki sam pomysł, oboje wiedzieliśmy że w tej szkole są ukryte acta prowadzenia działalność firmy naszego ojca. Natomiast Violkę wysłałem tam ze względu na bezpieczeństwo, szukają ją całe stany.
Te akta mogą zmienić bieg historii, mój ojciec jest adwokatem nic nie było dziwnego jakby nie to, że tworzy elitę w kraju. Alex jest jego dzieckiem po ślubie, ja jestem zwykłym bękartem. Jemu zależy tylko na pieniądzach ojcach, ja pragnę jego głowy.
- Ja kłamie??- zaśmiał się w mi prosto w twarz. - To powiedz temu cukierkowi dlaczego to robisz.
- Zamknij się Alex- nie mogłem jej spojrzeć w oczy.
- Serio wierzyłaś, że Leon chcę zmienić świat??- Zaśmiał się widocznie bawiła go ta sytuacja.- No Leonku powiedz, że robisz to wszystko aby zemścić się na ojcu, no może nie wszystko ciebie rucha dla przyjemności.- miała łzy w oczach, Alex nas opuścił, zostaliśmy sami.
- Dlaczego ?- rozpłakała się na dobre.
- Violetta- Delikatnie podszedłem do jej kruchego ciałka.
- Poświęciłam ci życie, z myślą, że robimy to dla lepszego jutra. Aby nie musiała pracować jako pokojów u takich jak twój ojciec, a ty nie musiał tyrać w kopalni. To był cel nasz i kruków. Wszyscy w to wierzyliśmy, a ty przyłączyłeś się tylko z zemsty.  Bo nie mogłeś żyć tak jak on, chodziło tylko o ciebie, zżerała cię zazdrość.Nic więcej. Od dałam ci się, miałeś być pierwszy i ostatnim.- Krzyczała biła mnie pięściami. Co przemieniło się w płacz, następnie się śmiała.
- Jestem pierwszym i ostatnim. Słyszysz? Jak myślisz mszczę się ale nie za siebie, tylko za ciebie. To wszystko, to wszystko spowodował mój ojca. Te wszystkie zasady, traktuję nas jak śmieci. Myślisz co czułem kiedy patrzyłem jak chodziłaś 2 lata w jednych trampkach. Pracowałem trzy miesiące, aby kupić ci standardowe buty. Miałem całą rodzinę, na utrzymaniu, moja matka umarła przez niego. On ma plany miasta, bez nich nic nie zrobimy. Alex wykorzystuję to, że miałem przed tobą tajemnicę. Chcę abyśmy się kłócili.
- Czemu mi nic nie powiedziałeś o ojcu?
- To dla mnie zbyt drażliwy temat.
- Przecież jestem po to, mówiliśmy sobie wszystko.
- Violetta przepraszam.
- Leon chodzimy z stąd, nie chcę tu zostawać.
- Tylko dzisiaj.
Wyszliśmy z pokoju konserwatora i od razu skierowaliśmy się w stronę domu.Kiedy weszliśmy do domu zauważyliśmy, że pierwszy raz od roku mamy wolne mieszkanie. PO tej nie miłej sytuacji nie mieliśmy zbytnio humoru. Violetta położyła się na łóżku położyłem się tak aby patrzeć na jej twarz. Delikatnie otuliłem jedną ręką. Pocałowałem, ale ona miała ochotę na znacznie więcej, bo od razu usiadła  na mnie, przyglądałem się na nią. Nie wiedziałem w tedy że to ostania wspólna noc, przed wojną. Wojną o wszystko, będzie płacz, to czego nikt nie zapomni.

7 komentarzy:

  1. Jaka wojna? Kurde robi się coraz ciekawiej. Hmmm na szczęście Leonetta jest dalej razem. V ma zmienne te humorki. Kurde czy to coś oznacza?
    Zajebisty.
    Czekam na next :*
    Buziaczki :* ❤

    Maddy ❤

    OdpowiedzUsuń
  2. GENIALNE
    WSPANIAŁE
    CUDOWNE!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały rozdział *.*
    Czyżby Vilu w ciąży?
    Nie mogę się doczekać next! ;*
    Pisz szybko xD
    Życzę dużo weny :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały rozdział *.*
    Czyżby Vilu w ciąży?
    Nie mogę się doczekać next! ;*
    Pisz szybko xD
    Życzę dużo weny :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Cudowny rozdział.
      Coraz to ciekawiej się robi.
      Czekam na kolejny rozdział.

      Usuń
  6. Kiedy nowy rozdział ?

    OdpowiedzUsuń