Łączna liczba wyświetleń
wtorek, 26 sierpnia 2014
Zapraszam na nowy blog
Nie dawno założyłam nowego bloga jest tam z 5 rozdziałów ale są w miarę ciekawe.
http://teenagelove-leonetta.blogspot.com/
zapraszam .
karolina
wtorek, 19 sierpnia 2014
OP na konkurs.
To moja praca na konkurs Tini Verdas przy okazji ją pozdrawiam. Wysłałam ją już dawno ale chce wam się nią pochwalić bo moim zdaniem się udało .
- Tak to dlaczego dzisiaj ją spotkałem i kiedy się spytałem jak się
dogadujecie to powiedziała że jest
dobrze ale tęskni bo nie widzieliście się dwa tygodnie .- Zapytał i
podniósł brwi do góry.
-Pamiętasz tą imprezę
,co zostałam z domu bo stwierdziliśmy że mam 14 lat o sobie poradzę –przytakną
głową a ja zaczęłam opowiadać dalej – Kiedy już spałam usłyszałam że po domu ktoś chodzi ,błam przekona że to
ty więc zeszłam na duł zobaczyłam Diego . Powiedziałam mu że
jeśli przyszedł do ciebie to że jesteś
na imprezie. Odparł że wie , powiedziałam mu że chce iść spać on
powiedział że nie pójdzie .
Leonie
i Violetto.
Leonetta One
Shot TU NIE MIAŁ ZNACZENIA WIEK.
Włączcie muzykę bez niej nie ma klimatu
Leon 20 latek chodzi
do studia 21 mieszka w Meksyku ale z powodu
szkoły przeprowadził się do Argentyny . Obecnie mieszka w domu Germana
Castillo i jego 14-letnią córką Violettą
. Dogadywali się bardzo dobrze . Leon wiedział że może jej powiedzieć wszystko
a ona czuła to sama .
Pewnego dnia Violetta siedziała z gitarą w ręku chciała ale
nie mogła zapomnieć tego dnia tego wydarzenia jego rysów twarzy . Diego tak miał na imię był koszmarem jej życia codziennego
ale też najlepszym przyjacielem Leona .
Patrząc przez okno zauważyła ulewę było ciemno tak jak w jej sercu .
Chłopak o zielonych
oczach wszedł do pokoju swojej przyjaciółki .Usiadł koło niej i delikatnie
położył swoją dłoń na jej .
Violetta:
- Co się dzieje od tygodnia jesteś
jakąś smutna –powiedział .
- Wydaje ci się – i
znowu go okłamałam .
- Wiem że kłamiesz,
Mała mów –tak bardzo chciałam mu powiedzieć.
- Naprawdę nic
pokłóciłam się z Fran.
-Leon ja tak nie mogę
–rozpłakałam się a on mnie natychmiastowo przytulił.
- Dziękuje że jesteś
–wyszeptałam .
- Zawsze będę
–powiedział –To co w końcu się stało.
Otarłam łzy i
postanowiłam to powiedzieć.
Zaczął się do mnie
przysuwać więc się przestraszyłam i zaczęłam się odsuwać ,nie miałam gdzie
uciec bo stałam przy ścianie i tam on zaczął – i znowu zaczęłam płakać to tak
boli ale wiem że teraz przynajmniej Leon wie
- Skrzywdził cię –
Kiwnęłam co oznaczało tak
-Cicho ,zabije go on
nie jest moim przyjacielem ty jesteś najważniejsza .
Nie odzywałam się nie
wiedziałam co powiedzieć najlepszym wyjściem było milczenie.
Narrator :
Lata mijały od tamgi
zdarzenia Leon chodzi już trzeci rok do studia Violetta ma 16 lat z roku na rok
stawała się bardzo kobieca . Leon czasami miał mentlik w głowie jak rano na
śniadanie wchodziła kiedyś uważał ją za nastolatkę a kiedy teraz na nią patrzy
serce mocniej bije ale to nie może się zdarzyć . On ma 22 lata za 3 lata kończy
szkołę ,będzie musiał się ustatkować .A teraz nie może latać za 16latką .
Jednak uczucia brały swoje w jego sercu nawet zaczęły chodzić po głowie . Violetta mała krucha trzyma się
na pewno trauma zostanie w jej życiu już pewnie mało komu zaufa . Nie wie czemu
ostatnio zaczyna coś czuć do Leona ale to dla niej nie Możliwe on ma 22 lata
dla niego jestem małolatą zawsze sobie tak wmawiała .
Leon :
To był
normalny dzień wróciłem ze studia rzuciłem swoje rzeczy walnąłem się na łóżko usłyszałem
pukanie i w drzwiach wyłoniła się Violetta .
- Violetta opanuj się
mów co chciałaś- powiedziałem
- Pomógł byś mi z
fizyką nic nie czaję a jutro mam egzamin .- zrobiła maślane oczka . Nie
uśmiechało mi się ślęczeć przy fizyce ale się zgodziłem .
- No dobra pomogę ci
, masz już i tak dużo jedynek- powiedziałem bez zastanowienia .
- Łoł twoje poczucie humoru przeszło na nowy poziom
jeszcze gorszy .- i znowu mi ciśnie taki wiek .
- Chodzi pomogę ci
–już nie dyskutowała .
Po godzinie nauki
świrowaliśmy nasze usta zaczęły się do siebie zbliżać i się spotkały w
namiętnym pocałunku.
. Wiem że kiedy się
od. siebie oderwiemy to ta bajka się skończy Nie odrywaliśmy się od własnych ust jeden dotyk jej skóry
powodował dreszcze które nie opisze ich .Za dużo przeciwności losu nas czeka to
nie może być prawda .
Prysło oderwaliśmy
się od siebie to się stało wiedziałem że
nadejdzie i się stało.
- Violu ja wiem że
nie jestem ci obojętny ,a ty jesteś częścią mojego życia .-Wyznałem ci moje uczucia ,co dalej zrobisz to twoja
decyzja .
Wyszedłem do parku
moje myśli kłóciły ale nie tylko one moje serce z zdrowym rozsądkiem . Usiadłem
na ławce zadawałem sobie pytanie dlaczego to się stało . Jej rodzice mnie
zabiją . Spacerowałem zobaczyłem w od dali szczęśliwą parę .
-Leon - usłyszałem z oddali Violettę . Odwróciłem się i zobaczyłem ją
która już byłą w moich objęciach.
-Kocham cię ,ale nie
jako brata . –powiedziała i następnie dodała – To ty –zwróciła się
-Ja- zacząłem się
jąkać
- Leon to ty jesteś
miłością mojego życia .-powiedziała a następnie się pocałowaliśmy . Nasze usta
tańczyły ,wierzyliśmy w magie która nas łączyła .
-Będę zawsze cię
kochał aż po grób .
Objąłem ją swoją ręką
i szliśmy przez piękną alejkę róż . Nie liczyliśmy czasu ważne było że jesteśmy
razem .
- Idziemy do domu ?-
zapytałem a ona przytaknęła . W domu panowały pustki nikogo nie było
zauważyliśmy kartkę na drzwiach od lodówki .
Wyjechaliśmy na dwa tygodnie do Meksyku
załatwić parę rzeczy z twoimi rodzicami Leonie.
Pieniądze macie w szufladzie proszę was nie
mniszcie domu . Znowu !!!!
Mama i Tata
- To co mamy dom dla siebie nigdzie nie wychodzisz ??-
zapytała
- Nie zostawię cię samą jak wtedy – miałem do siebie
jeszcze wyrzuty
- To nie twoja wina –powiedziała i następnie zmieniła temat
– Co jemy ??-znowu była uśmiechnięta .
- A co księżniczka sobie zamarzy – zapytałem
- Naleśniki- usiadła na blacie i zaczęła machać nogami .
- Oczywiście , już się robi .-włączyłem radio i zaczęliśmy
robić naleśniki i przy tym wygłupiać . Po zjedzonej kolacji oglądaliśmy jakiś
film nie zwracaliśmy uwagę na to co oglądamy tylko na siebie . Zaczęliśmy się
całować delikatnie położyłem dłoń na jej tali.
Nie chciałem jej zrobić krzywdy tyle przeżyła a to jeszcze
dziecko .
Na szczęcie nie przeszkadzało jej to i całowaliśmy się
dalej .
Violetta:
Nie wiedziałam czy on
przypadkiem nie chce jednego . Byłam gotowa to z nim zrobić bo go kochałam .
Bałam się ale on by mi nie zrobił krzywdy .
- Violetta nie możemy
i się ode mnie odsuną – Jesteś za młoda , obiecuje ci zrobimy to kiedy skończysz osiemnaście lat .
- Nie Leon zrobimy to
w dniu moich 18-nastych urodzin i właśnie w ten dzień wezdmiemy ślub i się
ujawnimy –powiedziałam
A on zamiast
odpowiedzieć mnie pocałował .
- Tak będzie
Narrator :
Lata mijały Violetta stawała się coraz bardziej kobieca został nie cały miesiąc do jej 18 –nastych urodzin. Właśnie w tedy postanowili się pobrać . Tak to nie była głupia obietnica .
Lata mijały Violetta stawała się coraz bardziej kobieca został nie cały miesiąc do jej 18 –nastych urodzin. Właśnie w tedy postanowili się pobrać . Tak to nie była głupia obietnica .
Dzień ślubu
Ksiądz powiedział
możecie się pocałować i w tedy wpadli nasi rodzice na ślubie było 10 osób nie
licząc rodziców .
- Co wyście narobili
– zaczęli się drzeć .
-Pokochaliśmy się .
- Myśleliśmy że was
znamy
- Nie nie znacie nas
nie wiedzieliście że zostałam brutalnie zgwałcona wieku 14 lat .
I tak właśnie cała
prawda wyszła na jaw .
Co się teraz z nimi
dzieje Leon i Violetta mają 2 dzieci . Skończyli studia Leon ma 27 lat a
Violetta 21 .
Zawsze się kochali
ale nie wiedzieli o tym . A jeśli chodzi o Diego dostał 8 lat więzienia dopiero
teraz go złapali.
Koniec
.....................................................................................................................................................................
I co nadaje się na konkurs . Już wysłałam ale chcę znać waszą opinie miłego czytanka mojego blloga .
Kocham was ale ostatnio mnie zawiedliście ponieważ nie było żadnego komentarza pod moim rozdziałem .
Buziaczki
karolina
środa, 13 sierpnia 2014
Rozdział 8 ( Romeo i Julia dobrze się czujesz?? Coś brałaś?)
Violetta:
-Violetta!!-wybudził mnie zamyśleń
- Słucham - powiedziałam
- Właśnie chodzi o to że nie słuchałaś -wyjaśnił mi
- No dobra nie słuchałam
- To co idziemy do studia bo musisz się zapisać za tydzień zaczynają się przesłuchania -oznajmił
- Jasne idziemy - następnie wyszliśmy z domu i skierowaliśmy się do studia .
- O czym tak myślałaś ?- zapytał a ja nie wiedziałam co mu odpowiedzieć.
-o tym jakiego mam cudownego chłopaka -skłamałam
-Violka- mówi tak jak widzie że ściemniam
- No dobra myślałam o śnie -powiedziałam
- A co takiego się śniło mojej królewnie .?-Ale on jest słodki
-Ale mnie nie wyśmiejesz- opowiedziałam mój walnięty sen a kiedy skończyłam zobaczyłam Leona z dziwną miną .
- Romeo i Julia dobrze się czujesz ?Coś brałaś ?- powiedział a ja go walnęłam w tą pustą głowę
- Idę bez ciebie - byłam na niego obrażona
- A wiesz gdzie jest studio ?- i tu mnie miał
- No nie wiem ale dam sobie radę -udałam pewną
- Do świąt dasz radę - palną
- ha ha boki zrywać
- Wyczuwam tu sarkazm -odpowiedział
- A to jednak nie masz tam tak pusto - dobiłam go fajnie kłócimy się na środku parku jakiś chłopak się dziwnie przygląda Leonowi .
- Przybliżył się do mnie a ja oparłam się o drzewo i się pocałowaliśmy a on wyszeptał mi na ucho
-żartowałem , choć do studia .
Szliśmy jakieś 10 minut . Kiedy doszliśmy zobaczyłam budynek a na nim wielki napis "Studio 21"
Weszłam do szkoły wszyscy śpiewali i tańczyli to jest moje miejsce na ziemi .
- Czujesz to ??- zapytał Leon
- tak , to jest to miejsce na ziemi -odpowiedziałam to co czułam . Nagle do nas przeszedł mężczyzna ok 40 lat gdzieś go widziałam ale nie pamiętam .
- Cześć Pablo -odezwał się Leon
- Leon widzę że przyprowadziłeś koleżankę -powiedział Pablo
- Nie to Violetta moja dziewczyna - jak ja lubię jak on to mówi.
- Zapisujesz się do studia - mężczyzna zwrócił się do mnie
- Tak , spróbuje ale wątpię że mi się uda-
- Na pewno dasz sobie radę -pocieszył mnie
Z daleka zobaczyłam ją nie wieże że ją zobaczyłam .
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,To zakończenie wiem . Sorry że tak długo ale mam pewne sprawy i musze je załatwić
Jutro chyba next
Kocham was i jeszcze mały szantażyk 5 komów
wtorek, 5 sierpnia 2014
Konkurs !!!!
Hej !!!!!!!!!
Wiem ogłaszałam .
Kolejny konkurs ostatnio strasznie było mi przykro że nikt nie chciał brać udziału w tamtych .Więc postanowiłam ,spróbować jeszcze raz. Więc polega na tym żeby napisać one shot o wybranej pracy.Pierwsza zasada:
- Nie ma zasad
Pracę przysyłać na :
karolina10mvm@gmail.com
Czas od 05.07.2014 - 12.07.2014
*Tylko o bohaterach z Violetty, oczywiście możecie wplatać innych aktorów .
Nagrody :
1 miejsce :
To tydzień prowadzenia ze mną bloga (np. pisanie rozdziałów albo cokolwiek ci się zamarzy) , do tego jeden z nowych bohaterów będzie miał / miała imię zwycięzcy .
Przykład :
Wygrany ma na imię Natalia i tak nazywam przyszłą bohaterkę .Ale będzie dobrym charakterem w opowiadaniu .
2 miejsce :
Post z wywiadem o laureacie konkursu .
Najlepiej wyjaśnię:
Do laureata który zajął drugie miejsce wysyłam wywiad a następnie publikuje na stronie .
(oczywiście bez danych typu gdzie mieszka ,tylko co lubi robić )
3 miejsce:
Kolaże (3), i niespodzianka ode mnie
Wyróżnienie ;( są 3 wyróżnienia )
- kolaże , i rozdziały napisane specjalnie dla nich.
Wszystkie pracę zostaną umieszczone na moim blogu.
Nawet jeśli praca nie została nagrodzona albo wyróżniona będzie nazwa bloggerki lub imię i pierwsza litera nazwiska napisana na podziękowaniu.
Zachęcam .Proszę nie zawiedzicie mnie .
Kocham Karolina
Wiem ogłaszałam .
Kolejny konkurs ostatnio strasznie było mi przykro że nikt nie chciał brać udziału w tamtych .Więc postanowiłam ,spróbować jeszcze raz. Więc polega na tym żeby napisać one shot o wybranej pracy.Pierwsza zasada:
- Nie ma zasad
Pracę przysyłać na :
karolina10mvm@gmail.com
Czas od 05.07.2014 - 12.07.2014
*Tylko o bohaterach z Violetty, oczywiście możecie wplatać innych aktorów .
Nagrody :
1 miejsce :
To tydzień prowadzenia ze mną bloga (np. pisanie rozdziałów albo cokolwiek ci się zamarzy) , do tego jeden z nowych bohaterów będzie miał / miała imię zwycięzcy .
Przykład :
Wygrany ma na imię Natalia i tak nazywam przyszłą bohaterkę .Ale będzie dobrym charakterem w opowiadaniu .
2 miejsce :
Post z wywiadem o laureacie konkursu .
Najlepiej wyjaśnię:
Do laureata który zajął drugie miejsce wysyłam wywiad a następnie publikuje na stronie .
(oczywiście bez danych typu gdzie mieszka ,tylko co lubi robić )
3 miejsce:
Kolaże (3), i niespodzianka ode mnie
Wyróżnienie ;( są 3 wyróżnienia )
- kolaże , i rozdziały napisane specjalnie dla nich.
Wszystkie pracę zostaną umieszczone na moim blogu.
Nawet jeśli praca nie została nagrodzona albo wyróżniona będzie nazwa bloggerki lub imię i pierwsza litera nazwiska napisana na podziękowaniu.
Zachęcam .Proszę nie zawiedzicie mnie .
Kocham Karolina
niedziela, 3 sierpnia 2014
One Shot Leonetta cz.4
Violetta:
Nie odchodzą , nie zmyją tylko na parę sekund kiedy przychodzi do mnie i mnie przytula, ale kiedy od niego się odsuwam moje myśli kierują się w stronę ojca .
- Leon?Mogę cię o coś spytać.- zapytałam kiedy leżeliśmy w tuleni przed telewizorem.
- Wal - powiedział z uśmiechem chociaż wiem że też go to przerasta.
- Czy nie żałujesz że w tedy z tobą usiadłam mogłeś żyć spokojnie .- powiedziałam
- Violetta jest cholernie trudno ,ale ja nigdy nie żałowałem bo wiem że jesteś miłością mojego życia
Nie wiedziałam co mam mu powiedzieć tylko się w niego wtuliłam a następnie pocałowałam go .Nasze pieszczoty trwały by dłużej gdyby nie dzwonek do drzwi .
Zaczęłam w głowie panikować że to policja albo gorzej mój ojciec . Leon przekręcił klucz a w nich zobaczyłam Thomasa z Fran nie dziwie się że przyszli razem są przecież parą.
- Może przeszkadzamy- zapytała się
Chociaż się nie dziwię Leona koszula rzucona a ja z pomiętą bluzką.
- Nie , o garnęłam szybko pokój i usiedliśmy w salonie
- Leon mam do ciebie propozycje -odezwał się pierwszy
- Jaką ??- był zdziwiony
- Chciałbym żebyś...................zdawał do studia -powiedział
- Ale .......- nie dano mu dokończyć bo przerwała mu Fran
- Skończyłeś gimnazjum a to najlepsza szkoła po gimnazjalna i zdecydowanie dla ciebie .
-Fran ja nie mam pieniędzy- powiedział- wiesz ile musiał bym pracować żeby się do robić na tę szkołę.
- Wiem dla tego rozmawiałam z beto ,wiesz którym- zaczęła
- Kojarzę ale do rzeczy Fran.
- Powiedział że słyszał jak śpiewałeś i że opłaci ci naukę ale za to będziesz jego asystentem - powiedziała i pisnęła .
- Leon to dla ciebie ogromna szansa - powiedziałam
-Nie wiem zastanowię się - odpowiedział zmieszany
- Masz czas do jutra , zadzwonisz do nas , ok to my lecimy do kina . -Ciał - Następnie wyszli z domu.
Już miałam coś powiedzieć na temat studia ale przerwał dzwonek do drzwi. Odważnym krokiem otworzyłam drzwi a w nich stali dwóch policjantów .
- Dzień dobry , Czy tu mieszka pan Leon Verdas - zapytał
- A o co chodzi-nie chciałam mówić że jest
- Został oskarżony o pobicie ze skutkiem uszkodzeniom cielesnym.
- Violetta ,kto to ?-zapytał Leon a ja prawię zemdlałam
- Pan Leon Verdas? - zapytał.
- Tak , musimy pojechać na komendę został pan oskarżony za pobicie .
- Zostawcie mnie nic nie zrobiłem - zaczął się awanturować aż wszyscy sąsiedzi wyszli na klatkę schodową . Chciałam temu zapobiec ale na marne Leona zabrali a z dala słyszałam szepty.
- To taki spokojny chłopak , nigdy nie miał kłopotów ,- słyszałam rozmowę dwóch starszych bab
- To pewnie prze tą dziewczynę .
Próbowałam zasnąć ale nie mogłam ,aż wreszcie usnełam
Sen Violetty ( Ps tam nie ma na końcu diego ok .)
Obudziłam się z krzykiem babcia Leona pobiegła i do mnie przyszłą i odrazu mnie przytuliła .
Dwa tygodnie później :Dzień rozprawy w sądzie
Nerwy szastały mną od sirotka kiedy to się zacznie siedzę przed salą i czekam kiedy mnie wezwą jako światka .
- Świadek Violetta Castillo proszona na sale - cała w nerwach weszłam
- Proszę imię i nazwisko , wiek ,zawód .
-Violetta Castiollo , Mam 17 lat i nie dawno skończyłam gimnazjum.
- Więc co pani wie w tej sprawię - sędzia zapytała.
- Pamiętam cały ten dzień . Spotkałam ojca w parku nie wróciłam na noc więc zrobił mi awanturę . Bałam się wrócić do domu bo wiedziałam że ojciec mnie znowu pobije .
- Ale to nie prawda , ta gówniara kłamie - w trącił się mój ojciec .
- Proszę o spokój- uciszyła go sędzia więc mogłam spokojnie dokończyć
- Leon poszedł tam ze mną po moje rzeczy ,zaczęła się awantura . Ojciec chciał już na mnie podnieść rękę wiec Leon broniąc mnie uderzył go i tak zaczęła się bójka .
-On jest nie winy to ojciec mnie bije .
Zaczęła się na rada po pietnastu minutach . Sędzia się odezwała .
- W imieniu sądu skazuje Leon Verdasa za winnego i skazuje go na dwa lata pozbawienia wolności .
- Coooooooooooooooo- nie mogłam uwieżyć on jest nie winy .
Dwa lata później :
Leon :
Właśnie wychodzę z paki mam dzisiaj spotkać się pierwszy raz z Violettą . Zabroniłem jej mnie odwiedzać bo widziałem jak tam jest dla niej nie bezpiecznie .
Usiadłem w parku tam gdzie zawszę się spotykaliśmy z Violettą.
Zobaczyłem ją pierwszy raz od długiego czasu. trochę się zmieniła :
ale na lepsze:
No ja też trochę :
No tak jestem już pełnoletni mam 19 lat .
Zobaczyłem ją z wózkiem pewnie kogoś znalazła .\
- hej ,kto to - zapytałem i zajrzałem w wózek .
-Twój i mój dowód miłości .
Powiedziała i przekreciłęm ją woku własnej osi i pocałowałem .
- Kocham cię
- Ja ciebie też kocham .
2060 rok:
I taka była nasz historia - powiedziała Violetta do swej w wnusi .
- Jak myślisz ja z Alexsem mamy szanse .- zapytała moja wnuczka
- Oczywiście - Wtedy leon przyszedł i mnie pocałował
- Nigdy nie żałuje -powiedział
Koniec
............................................................................................................................................................
Oceniajcie w skali 1 do 10 .
ok papatki myśle że wam się spodoba .
kocham.
Nie odchodzą , nie zmyją tylko na parę sekund kiedy przychodzi do mnie i mnie przytula, ale kiedy od niego się odsuwam moje myśli kierują się w stronę ojca .
- Leon?Mogę cię o coś spytać.- zapytałam kiedy leżeliśmy w tuleni przed telewizorem.
- Wal - powiedział z uśmiechem chociaż wiem że też go to przerasta.
- Czy nie żałujesz że w tedy z tobą usiadłam mogłeś żyć spokojnie .- powiedziałam
- Violetta jest cholernie trudno ,ale ja nigdy nie żałowałem bo wiem że jesteś miłością mojego życia
Nie wiedziałam co mam mu powiedzieć tylko się w niego wtuliłam a następnie pocałowałam go .Nasze pieszczoty trwały by dłużej gdyby nie dzwonek do drzwi .
Zaczęłam w głowie panikować że to policja albo gorzej mój ojciec . Leon przekręcił klucz a w nich zobaczyłam Thomasa z Fran nie dziwie się że przyszli razem są przecież parą.
- Może przeszkadzamy- zapytała się
Chociaż się nie dziwię Leona koszula rzucona a ja z pomiętą bluzką.
- Nie , o garnęłam szybko pokój i usiedliśmy w salonie
- Leon mam do ciebie propozycje -odezwał się pierwszy
- Jaką ??- był zdziwiony
- Chciałbym żebyś...................zdawał do studia -powiedział
- Ale .......- nie dano mu dokończyć bo przerwała mu Fran
- Skończyłeś gimnazjum a to najlepsza szkoła po gimnazjalna i zdecydowanie dla ciebie .
-Fran ja nie mam pieniędzy- powiedział- wiesz ile musiał bym pracować żeby się do robić na tę szkołę.
- Wiem dla tego rozmawiałam z beto ,wiesz którym- zaczęła
- Kojarzę ale do rzeczy Fran.
- Powiedział że słyszał jak śpiewałeś i że opłaci ci naukę ale za to będziesz jego asystentem - powiedziała i pisnęła .
- Leon to dla ciebie ogromna szansa - powiedziałam
-Nie wiem zastanowię się - odpowiedział zmieszany
- Masz czas do jutra , zadzwonisz do nas , ok to my lecimy do kina . -Ciał - Następnie wyszli z domu.
Już miałam coś powiedzieć na temat studia ale przerwał dzwonek do drzwi. Odważnym krokiem otworzyłam drzwi a w nich stali dwóch policjantów .
- Dzień dobry , Czy tu mieszka pan Leon Verdas - zapytał
- A o co chodzi-nie chciałam mówić że jest
- Został oskarżony o pobicie ze skutkiem uszkodzeniom cielesnym.
- Violetta ,kto to ?-zapytał Leon a ja prawię zemdlałam
- Pan Leon Verdas? - zapytał.
- Tak , musimy pojechać na komendę został pan oskarżony za pobicie .
- Zostawcie mnie nic nie zrobiłem - zaczął się awanturować aż wszyscy sąsiedzi wyszli na klatkę schodową . Chciałam temu zapobiec ale na marne Leona zabrali a z dala słyszałam szepty.
- To taki spokojny chłopak , nigdy nie miał kłopotów ,- słyszałam rozmowę dwóch starszych bab
- To pewnie prze tą dziewczynę .
Próbowałam zasnąć ale nie mogłam ,aż wreszcie usnełam
Sen Violetty ( Ps tam nie ma na końcu diego ok .)
Obudziłam się z krzykiem babcia Leona pobiegła i do mnie przyszłą i odrazu mnie przytuliła .
Dwa tygodnie później :Dzień rozprawy w sądzie
Nerwy szastały mną od sirotka kiedy to się zacznie siedzę przed salą i czekam kiedy mnie wezwą jako światka .
- Świadek Violetta Castillo proszona na sale - cała w nerwach weszłam
- Proszę imię i nazwisko , wiek ,zawód .
-Violetta Castiollo , Mam 17 lat i nie dawno skończyłam gimnazjum.
- Więc co pani wie w tej sprawię - sędzia zapytała.
- Pamiętam cały ten dzień . Spotkałam ojca w parku nie wróciłam na noc więc zrobił mi awanturę . Bałam się wrócić do domu bo wiedziałam że ojciec mnie znowu pobije .
- Ale to nie prawda , ta gówniara kłamie - w trącił się mój ojciec .
- Proszę o spokój- uciszyła go sędzia więc mogłam spokojnie dokończyć
- Leon poszedł tam ze mną po moje rzeczy ,zaczęła się awantura . Ojciec chciał już na mnie podnieść rękę wiec Leon broniąc mnie uderzył go i tak zaczęła się bójka .
-On jest nie winy to ojciec mnie bije .
Zaczęła się na rada po pietnastu minutach . Sędzia się odezwała .
- W imieniu sądu skazuje Leon Verdasa za winnego i skazuje go na dwa lata pozbawienia wolności .
- Coooooooooooooooo- nie mogłam uwieżyć on jest nie winy .
Dwa lata później :
Leon :
Właśnie wychodzę z paki mam dzisiaj spotkać się pierwszy raz z Violettą . Zabroniłem jej mnie odwiedzać bo widziałem jak tam jest dla niej nie bezpiecznie .
Usiadłem w parku tam gdzie zawszę się spotykaliśmy z Violettą.
Zobaczyłem ją pierwszy raz od długiego czasu. trochę się zmieniła :
ale na lepsze:
No ja też trochę :
No tak jestem już pełnoletni mam 19 lat .
Zobaczyłem ją z wózkiem pewnie kogoś znalazła .\
- hej ,kto to - zapytałem i zajrzałem w wózek .
-Twój i mój dowód miłości .
Powiedziała i przekreciłęm ją woku własnej osi i pocałowałem .
- Kocham cię
- Ja ciebie też kocham .
2060 rok:
I taka była nasz historia - powiedziała Violetta do swej w wnusi .
- Jak myślisz ja z Alexsem mamy szanse .- zapytała moja wnuczka
- Oczywiście - Wtedy leon przyszedł i mnie pocałował
- Nigdy nie żałuje -powiedział
Koniec
............................................................................................................................................................
Oceniajcie w skali 1 do 10 .
ok papatki myśle że wam się spodoba .
kocham.
Subskrybuj:
Posty (Atom)